Niedawno były chrzciny mojej siostrzenicy, nie mając pomysłu na preen bo zabawek i rzeczy urwisy mają już bardzo dużo postanowiłam zrobić prezent łączący przyjemnie z pożytecznym :) I tak mama dostała zapas pieluszek w niecodziennej formie a mała Zuzia będzie miała małą przytulanke :) Może zostanie ulubioną przytulanką...zobaczymy...Tyle gadania, już wam pokazuję efekty końcowe ....
Sami oceńce jak mi to wyszło w sumie pierwszy raz robiłam coś takiego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każde miłe słowo pozostawione na blogu ...:)